Przez jakiś czas z ogromnym entuzjazmem, oglądałam na YT kanały makijażowe, pielęgnacyjne itp.
Dziewczyny robią to bardzo profesjonalnie, a ich tutoriale biją rekordy oglądalności :)
Na koniec każdego miesiaca, dziewczyny wrzucają "ulubieńców", czyli produkty, które w danym miesiącu zyskały miano ich ulubionych,
najcześćiej używanych lub po prostu takich, które zaskoczyły je swoim działaniem, ceną, konsystencją itd.
Wpadłam na pomysł by zrobić takich katolickich ulubieńców miesiąca :)
Szalona myśl krążyła mi po głowie, by nagrac króciutki filmik dla Was z ulubieńcami marca....
ale moze następnym razem, bo chyba brakuje mi odwagi, i przede wszystkim wiedzy jak taki filmik nagrać, zmontować, żeby w ogóle dało się to oglądać :)
Co myślicie o takim cyklu wpisów bądź filmików?????
A teraz zaczynamy:
#1
Życie na pełnej petardzie!
Ten miesiąc, a własciwie jego końcówka zdecydowanie nalezy do ks. Jana Kaczkowskiego. Szefa hospicjum w Pucku.
Bo słowa dyrektor, ks. Jan nie znosił :)
Jestem w trakcie książki (dokładnie w połowie) a już powywracała w mojej głowie , wiele przekonań do góry nogami. Ale tak pozytywnie.
Zrozumiałam naprawdę mnóstwo rzeczy. I to jak marny ze mnie katolik (często).
Słuchałam też kilku konferencji ks. Jana, podczas sprzątania domu czy gotowania w kuchni obiadu dla rodziny. I zrodziło się w mojej głowie, takie pragnienie pomagania. Zaczęło do mnie docierać, że jak stanę przed Panem Bogiem, to co ja mu pokażę? Ks. Jan pomimo choroby, robił tak wiele dobra. Więc myślę: dobra Betiszka, bierz się w garść uderzamy na jakiś dom dziecka, albo dom starców, a moze hospicjum?
I tak się gryzłam od dłuższego czasu z tymi myślami.
ale hola hola...
po dalszej lekturze książki...
zrozumiałam, że moim pierwszym powołaniem jest być dobrą żoną i mamą...
co z tego, że będę chodzić do domu dziecka jak w tym czasie mogę zaniedbywać własne dzieci...
dom starców?
masz chorą babcię.. jak często ją odwiedzasz?
kiedy zrobiłaś jej zakupy lub posiedziałaś z nią po prostu kilka godzin, by nie czuła się samotna?
hospicjum?
umiera obok tak wiele osób... choć nie zawsze cieleśnie... czasem duchowo... tracą nadzieję... wiarę... w Boga jak również w ludzi...
Czy nie z tych rzeczy najpierw Bóg mnie rozliczy?????
#2
Francine Rivers - RUT, DZIECKO POKUTY, POTĘGA MIŁOŚCI
Tak się rozpisałam w punkcie pierwszym, że pewnie 80% zaglądających już dawno się poddała :)
Opiszę książki tej autorki w osobnym poście chyba.
Bo każda z nich nauczyła mnie czegoś innego!!!
Jedyne co moge powiedzieć na tą chwilę-
POLECAM SZCZERZE TE POZYCJE!!!!!!!
#3
Modlitwa w drodze -
fantastyczna aplikacja na telefon!
W domu, w aucie, autobusie, tramwaju - wszędzie sprawdza się genialnie!
Jeśli jeszcze nie próbowaliście, ściągnijcie ją koniecznie!!!!
#4
tulipany i mango :)
lubię wiosnę!
kocham żywe kwiaty w domu.
Stąd tulipany w każdym kącie.
Uwierzcie na słowo :)
I mango w tym miesiacu królowało.
Codziennie na śniadanie z owsianką. W koktajlach i różnych deserach :)
Mango, mango, mango!!!
p.s. najlepsze mango jest w biedronce :D
betiszka
genialny pomysł! Od razu mówię, że powinnaś spróbować nagrać taki filmik, ja na pewno obejrzę! pkt. 3 również jest moim ulubieńcem, "życia na pełnej petardzie" jeszcze nie przeczytałam, ale niedługo się to zmieni. Czekam również na recenzję tych książek Francine Rivers, bo jestem ich bardzo ciekawa. :D mi również chodził po głowie pomysł, żeby dodać taki post kato-ulubieńców , więc myślę, że może uda mi się na koniec kwietnia :) trzymam kciuki! dużo wiary w siebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Emilia :)
UsuńMiłego dnia! !!!!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńżycie na pełnej petardzie polecam gorąco! także grunt pod nogami.
OdpowiedzUsuńze wskazanych przez Ciebie pozycji zainteresowałam mnie Potęga miłości...
Polecam tą książkę szczerze!!!!
UsuńAplikacja Modlitwa w drodze towarzyszyła mi przez kilka lat w drodze do pracy. Chyba muszę do niej wrócić bo przy małych dzieciach też się sprawdza. Do mango chyba nie mam szczęścia ale dam mu jeszcze raz szansę. Cykl Kato-ulubieńcy mega :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper pomysł z tymi filmami, ja na pewno obejrzę. :) Też miałam ochotę przeczytać coś ks. Kaczkowskiego, ale na razie w bibliotece wszystko wypożyczone.
OdpowiedzUsuńTeż to ostatnio do mnie dociera, że najważniejsze powołanie jest te nasze podstawowe, w domu, z bliskimi.
Ulubieńcy kwietnia będą raczej jeszcze w wersji czytanej, ale następne moze się uda :)
Usuń