wtorek, 8 marca 2016

Dzień kobiet - 8 marca



Dzień kiedy dostajemy kwiaty, czekoladki, perfumy, może zdrowaśki od niektórych panów.
Dzień kiedy zaczynam rozmyślać o swojej kobiecości. O roli kobiety. O tym, czy jestem kobietą szczęśliwą, spełnioną.

Nie pracuję zawodowo od 7 lat, ponieważ w ciągu ostatnich 5 lat urodziłam 4 dzieci. Cztery kobiety :)

Niejedna feministka, rzekłaby : Matko jedyna, jaka nieszczęśliwa, uwięziona we własnym domu kobieta. Bez ambicji. Bez planów i marzeń. Poniosła w życiu klęskę - biedna.




A ja mam plany. Mam marzenia. Czuję się spełniona i zrealizowana w życiu. Nawet gotując obiad rodzinie. Sprzątając dom. Spędzając wspólnie wieczory. Chodzę też do kina i nawet się zdarza wyjść z mężem na randkę:) Często jemy w restauracji. Odwiedzamy znajomych. Czytam książki. Słucham ulubionej muzyki. Mam czas zadbać o siebie. Odwiedzam fryzjera, robię maseczki na twarz i włosy, maluję paznokcie :) Czasem płaczę z bezradności. Obowiązki wydają się monotonne. Dopada czasem frustracja. Nerwowość. Szczególnie brak cierpliwości.

Ale.....

Modlę się - to daje mi siłę! 


Znam też kilka kobiet, którym zazdroszczę i życzyłabym sobie być choć po części taką kobietą jak ONE.





Maryja - chciałabym umieć tak jak ONA "rozważać i zachowywać w swoim sercu" wiele spraw. Żeby ich nie przegadać. 





św. Terenia - chciałabym jak ONA - umieć kochać Boga, z prostotą w sercu bez nadętych i napuszonych sloganów i czynów. Jak małe dziecko.




św. Faustynka - jej zazdroszczę ufności i posłuszeństwa, że wszystko co Bóg nam daje jest dobre. Jest dla nas! 




św. Joanna Beretta Molla - jej zazdroszczę pięknej miłości do męża i dzieci. Zazdroszczę prostoty w dążeniu do świetości. Umiała stworzyć ciepły dom.
I figurę ma wzorową :)





 Najlepszego dla wszystkich kobiet.
Świętości nam życzę!
Niczego więcej :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz